JAN PAWEŁ II – MÓJ AUTORYTET

Zespół Szkolno-Przedszkolny w Zębie był organizatorem konkursu „Jan Paweł II- Mój autorytet”. Uczniowie mogli wziąć udział w 3 różnych odsłonach tego konkursu: plastyczny (Jan Paweł  II – przyjaciel dzieci) , komputerowy (laurka dla Jana Pawła II lub prezentacja multimedialna dot. przyjaźni Jana Pawła II i ks. Józefa Tischnera) i literacki (Kim dla mnie jest Jan Paweł II – charakterystyka lub Miłość i służba nadają sens naszemu życiu- rozprawka).

Konkurs cieszył się dużym zainteresowaniem wśród uczniów. Powstało wiele interesujących prac. Poniżej uczestnicy konkursu.

Trzymamy za wszystkich kciuki!

JAN PAWEŁ II – konkurs plastyczny

  • Oliwia Galus
  • Tymoteusz Woliński
  • Aleksander Kucharski
  • Wiktoria Wolak
  • Błachaniec Paweł
  • Kokoszka Bartłomiej
  • Wąchała Amelia
  • Klaudia Kacała
  • Kowal Maciej
  • Walas Faustyna
  • Rychlińska Aleksandra
  • Gondek Paulina
  • Burek Julian

 JAN PAWEŁ II – konkurs literacki

  • Zawiłowicz Konrad
  • Majka Wiktor
  • Motyka Milena

 JAN PAWEŁ II – konkurs komputerowy

  • Woźniczka Martyna
  • Kacała Sylwia
  • Wójcik Adriana
  • Loraj Milena
  • Skrzek Maria
  • Kijak Łucja
  • Działo Patryk
  • Majka Wiktor
  • Sipior Zuzanna
  • Burzec Anna
  • Bielat Magdalena
  • Kacała Weronika
  • Gwóźdź Radosław
  • Noga Maja
  • Wójcik Maja
  • Burek Julian
  • Wąchała Amelia
  • Gwóźdź Antoni
  • Żytniak Nadia
  • Potok Aleksandra
  • Motyka Milena

 

PRACE LITERACKIE :

 

 Kim jest dla mnie Jan Paweł II? 

Jan Paweł II urodził się 18 maja 1920 roku w Wadowicach. Jako drugi syn 
 i najmłodszy z trojga dzieci Karola Wojtyły i Emilii Kaczorowskich. Wadowice to piękne miasto położone w południowej Polsce.  Tam spędzili swoje dzieciństwo oraz młodość. Jego starszy brat Edmund studiował medycynę i został lekarzem, jednak w wieku 26 lat zmarł na szkarlatynę. Natomiast młodsza siostra Olga, zmarła zaraz po urodzeniu. Smutnym faktem  w jego życiu była również śmierć matki, którą stracił, gdy miał zaledwie 9 lat.  Młody Karol pozostał sam wraz z ojcem.  

W dzieciństwie nazywano Go Lolkiem. Był bardzo utalentowanym i wysportowanym chłopcem. Grał w piłkę nożną i jeździł na nartach. Lubił piesze wędrówki, spacery po najbliższej okolicy, aktywnie spędzać czas.  

We wrześniu 1930 roku Karol Wojtyła rozpoczyna naukę w gimnazjum w Wadowicach, w którym wyróżniał się swą mądrością i głęboką wiarą w Boga. W szkole tej również pokochał teatr, występował w przedstawieniach kółka teatralnego stworzonego przez nauczycieli języka polskiego z Wadowickich gimnazjum. 

14 maja 1938 roku Karol Wojtyła ukończył naukę w gimnazjum otrzymując świadectwo dojrzałości z oceną celującą, która umożliwiała mu podjęcie studiów polonistycznych na wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Był to okres wytężonej pracy i rozwoju literackiego. Powstały jego pierwsze poematy.  

Naukę Karola przerwała okrutna wojna, która spowodowała, że wybitny student musiał ciężko pracować jako pracownik fizyczny w zakładach chemicznych. 

Wraz z przyjaciółmi założył teatr i swoje przedstawienie wystawił 1 listopada 1941 roku. Karol jednak czuł bliskość z panem Bogiem i postanowił studiować teologię i wstąpił do tajnego Seminarium. W dniu 1 listopada 1946 roku został wyświęcony na księdza, rozpoczął wielką wędrówkę z Panem Bogiem. 

Przełomowym wydarzeniem w jego życiu był dzień 16 października 1978 roku,  w którym został wybrany na głowę kościoła i przybrał imię Jan Paweł II. Dla wielu Polaków pozostaje największym współczesnym autorytetem.                                                                                                      

Gdy Papież zmarł mnie jeszcze nie było na świecie. Dużo o Nim słyszałem Babcia  i Rodzice opowiadali mi o Nim. Poznawałem krok po kroku jego piękne życie, które ofiarował Bogu. Po Jego śmierci świat płakał wszyscy ludzie płakali. Teraz wisi w mym domu portret Papieża Świętego Jana Pawła II – modlę się często do Niego. Jan Paweł II to nie tylko dobry cudowny wspaniały duchowny to również człowiek. Pokochały Go wszystkie narody. Mimo ciężkiej choroby i tak miał siłę i wielką moc Bożą, aby nadal nauczać i dawać świadectwo wiary. Dawał nadzieję na lepsze życie, potrafił dotrzeć do każdego, nawet do niewierzącego. Bardzo mi to imponuje. Uzdrawiał i pocieszał ludzi chorych. Jak tak sobie o Nim pomyślę, to nie znajdę drugiego takiego człowieka z wiarą, która dawała Mu siłę oraz miłość do całego świata. Podziwiam za Jego dzieciństwo, że był bardzo aktywny: lubił grać w piłkę jeździć na nartach, uwielbiał wędrówki po różnych ścieżkach.  Smutny jest fakt, że jako młody człowiek nie miał wokół siebie najbliższej rodziny, a mimo wszystko kochał cały świat. Występował w teatrze o czym ja również marzę biorę z niego przykład, bo wierzę, że marzenia się spełniają. Chciałbym również dodać, że także zaimponuje mi jego inteligencja i wielka mądrość.  

Też chciałbym być takim człowiekiem. Jest dla mnie bardzo ważny i nigdy o Nim nie zapomnę, zawsze ma miejsce w moim sercu. Często modlę się do Niego jest w niebie więc na pewno mnie słyszy.

Wiktor Majka, 6b

 

MIŁOŚĆ I SŁUŻBA NADAJĄ SENS NASZEMU ŻYCIU

  ,,Miłość i służba nadają sens naszemu życiu” to słowa Jana Pawła II. Papież przekazuje nam w tych słowach, jak ważne dla nas są te wartości. Dzięki miłości możemy być szczęśliwi, miłość jest z nami na dobre i na złe. Służba wyznacza nam cel w życiu, a dzięki celowi- mamy wyzwanie, by do  niego dążyć. W poniższym argumentach, postaram się rozwinąć myśl Jana Pawła II.

          Przykładów miłości i służby jest wiele, ale jednym z najważniejszych jest miłość i służba Bogu. W podziękowaniu za opiekę nad nami oddajemy się Panu Bogu. Wierzymy w niego w zamian za nasze stworzenie i zbawienie po śmierci. Służymy mu głosząc Słowo Boże, zachęcając innych do modlitwy i uczestnicząc w nabożeństwach. Wiele dzisiejszych świętych straciło życie śmiercią męczeńską oddając się Bogu. Zwłaszcza w czasach starożytnych, gdy chrześcijanie byli prześladowani za swoją wiarę, ale nie wyrzekali się jej, tylko przyjęli ją dla Boga. W dzisiejszych czasach chrześcijanie są wciąż prześladowani, ale mocno wierzą w Pana i oddają swoje życie w Jego ręce.

          Kolejnym z przykładów jest miłość oraz służba rodziców i dzieci nawzajem. Rodzice kochają swoje dzieci, a dzieci pomagają rodzicom. Rodzice również pomagają dzieciom
z różnymi problemami. Ważny też jest szacunek, na którym wszystko się opiera. Wszyscy wiemy, że naszym rodzicom należy się szacunek, ponieważ utrzymują swoje dzieci, dbają o nie, chcą dla nich jak najlepiej. Ale dzieciom bez względu na wiek też należy się szacunek. Jeśli w relacji z naszymi rodzicami będzie wzajemny szacunek, będzie też miejsce na miłość, służbę i oddanie. A zwłaszcza na miłość, która jest bezwarunkowa, rodzice kochają dzieci, dzieci kochają rodziców- na tym polega wszystko.

            Również ważnym jak i pozostałe przykłady jest miłość i służba dla ojczyzny. Ojczyzna jest naszym miejscem na ziemi, na którym stawialiśmy pierwsze kroki, poznawaliśmy otoczenie, nauczyliśmy się patrzeć na świat. W latach wojen za właśnie taką ojczyznę ginęły miliony ludzi, którzy z miłości do niej, walczyli za nią. Walczyli też dla nas, abyśmy mogli żyć tak,  jak żyjemy.  Wojna odebrała ludziom to,  co bardzo ważne- stracili rodziny, marzenia i plany na przyszłość, odebrała nadzieję na lepsze jutro. Młodzi ludzie musieli walczyć i  nie poddawali się mimo przeciwności losu. Robili wszystko, by uratować swój kraj. I udało im się. Po latach zauważamy jak wielki mieli wkład w dzisiejszy świat.
Z miłości do ojczyzny walczyli za nią, a w służbie dla niej wielu straciło życie.

           Przykładów jest wiele, ale moim zdaniem te przedstawione powyżej są jednymi z najważniejszych. Jeśli będziemy kierować się tymi wartościami, będziemy szczęśliwi i zadowoleni z życia. Nadają one sens naszemu życiu, przez co czujemy się spełnieni.
Święty Jan Paweł II miał w tej kwestii stuprocentową rację.

                                                                                                    Milena Motyka, 8a

 

 Miłość i służba nadają  sens naszemu życiu

            Jan Paweł II. Wspaniały człowiek, gorliwy patriota,  papież Polak oraz wierny uczeń naszego mistrza Jezusa Chrystusa. Jego pontyfikat wyróżniał się na tle innych nie tylko dlatego, iż jako pierwszy Polak w historii został papieżem ale poprzez swoją działalność. To on wypowiedział słynne na całą Polskę słowa „Niech zstąpi duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”. Za swojego papieskiego życia wypowiedział wiele pouczających słów, lecz ja skupie się na zdaniu „Miłość i służba nadają sens naszemu życiu”.

        Żyjemy w takich czasach, gdzie słowo „miłość” jest bardzo mylnie interpretowana.
Co w ogóle znaczy słowo miłość? Wielu ludzi próbuje nam wmówić, że wspomniane słowo odnosi się głównie do sfery seksualnej człowieka ale podajmy poprawną definicje tego wyrazu. Kiedy obdarowujemy kogoś miłością zobowiązujemy się przestrzegać pewnych zasad z miłości do drugiej osoby. Dla przykładu weźmy pod lupę związek kobiety
i mężczyzny, ani jedno ani drugie nie ma nigdzie zapisane, że będąc ze mną w związku nie możesz spotykać się z osobami, których nie darze sympatią ale z miłości do drugiej osoby, w pewnym sensie zrzekamy się niektórych praw. Taka zasada nie działa tylko w związkach. Dajmy kolejny przykład, tym razem matka i jej pełnoletni syn. Mimo, iż ukończył osiemnaście lat i może legalnie sięgnąć po papierosy, czy też alkohol nie robi tego, ponieważ wie, że jego mama nie pochwala takich zachowań i zrzeka się prawa do palenia papierosów czy picia alkoholu z miłości do niej. I to jest poprawna definicja tego słowa. Czyli w skrócie mówiąc: miłość polega na dobrowolnym ograniczaniu swoich praw i wolności na rzecz drugiego człowieka. W tych chorych czasach w jakich żyjemy warto sobie przypominać prawdziwe znaczenia niektórych wyrazów.

 A co ze służbą? W świecie w którym żyjemy słowo służba praktycznie wyszła już z mody, po prostu rzecz mówiąc nie istnieje. Pewna część społeczeństwa przestała już praktykować służbę, czy to ojczyźnie, przyjaciołom, rodzinie, czy komukolwiek. Warto odświeżyć pamięć
i przypomnieć sobie co tak w ogóle oznacza ta służba? Termin ten jest bardzo prosty, można odnieść wrażenie, że oznacza prawie to samo co miłość i faktycznie tak jest. I w miłości i w służbie działamy na rzecz drugiego człowieka, z tą jedynie niewielką różnicą, iż w służbie staramy się nieść pomoc.

      Niestety takie czasy nastały, że dla człowieka wspomniane wyrazy są, powiedzmy sobie wprost niczym. Jeśliby się tak jednak zagłębić gorszą rzeczą od zapomnienia tych wyrazów jest ich błędne tłumaczenie ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to, że pewne grupy społeczne próbują nam na siłę wciskać, co gorsza skutecznie, błędne tłumaczenie tych słów. Kluczowym pytaniem jest – w imię czego to robią? Tego możemy się jedynie domyślać. Ale dlaczego udaje im się ogłupić społeczeństwo? Ponieważ nie ma wyraźnego sprzeciwu z naszej strony i nasuwa się teraz kolejne już z kolei pytanie, czemu nie ma ze strony społeczeństwa wyraźnego sprzeciwu wobec tego zła jakie dzieje się na naszych oczach? Tego też możemy się tylko domyślać.

      Dzisiejszy świat opiera się na indywidualiźmie, a miłość i służba swojego działania nie ograniczają jedynie na jednostce ale skupiają się na całej grupie. Ja jestem najważniejszy, najlepszy, najpiękniejszy. To jest motyw przewodni dzisiejszego świata, ja jestem the best, a ty się nie liczysz i koniec kropka. Na razie to co wszystko się dzieje jest dla nas (choć nie dla wszystkich) czymś nienormalnym. No właśnie, na razie. Kiedyś, broń Boże może stać się to czymś normalnym i dlatego powinniśmy kłaść na te wszystkie kłamstwa nasz sprzeciw.

      I dochodzimy wreszcie do motywu przewodniego tych rozmyślań, czyli do słów świętego już w Niebie Jana Pawła II. Miłość i służba nadają sens naszemu życiu. Jest to absolutna prawda. Wróćmy jeszcze przez moment do miłości. Dlaczego nadaje sens naszemu życiu? Skupmy się raczej na pytaniu co by było bez miłości, a odpowiedź nasunie się sama. No to co by było bez miłości? Nienawiść, egoizm, zło itd. Właściwie już to jest ale nie zajmuje to całego miejsca w świecie. Czyli ogólnie rzecz ujmując jest zło ale jakie byłyby konsekwencje tego zła w świecie bez miłości? Różnorodne, między innymi morderstwa, kradzieże, przemoc. Nie byłoby nic oprócz skupianiu się na moich celach, żeby mi się lepiej żyło, a twoje zdanie mnie nie obchodzi. Bez miłości nie byłoby również takich przymiotów jak choćby przyjaźń, która w naszym życiu odgrywa równie ważną role co miłość. Świat bez miłości by nie istniał. Wszystko co dobre, najprościej w świecie by nie istniało. Byłoby tylko zło pod różnymi postaciami i nic więcej.

Nikt nie lubi, kiedy ktoś nas okłamuje, ale kłamstwo w świecie bez miłości byłoby niczym w porównaniu do ogromu zła jakie by się wtedy działo. Miłość nadaje sens naszemu życiu nie tylko prywatnemu ale całemu światu. Miłość odgrywa fundamentalną rolę w utrzymaniu budowli pod nazwą życie, jest filarem bez którego cała konstrukcja rozleciałaby się na drobne kawałki. Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak ważną rolę odgrywa miłość w świecie. Ale warto również dodać, że miłość kształtuje nasz charakter. Dzięki miłości uczymy się takich wzorców jak opanowanie, wytrwałość, nadzieja, wiara itd. Z pomocą miłości możemy wyrosnąć na dobrych prawdziwych ludzi.

      No to skupmy się teraz na służbie. Jak wyglądałby świat bez służby? Prawdopodobnie tak samo jak bez miłości? Dlaczego? Już spieszę z odpowiedzią. Służba komuś lub czemuś wymaga od nas poświęcenia, a poświęcenie, jak już wspomniałem wchodzi w skład miłości, więc jeśli nie ma służby nie ma również poświęcenie, jeśli nie ma poświęcenia to nie ma miłości i świat jaki znamy nie istniałby. Wszystko się wzajemnie uzupełnia.

     Zapewne każdy z nas zna powiedzenie karma wraca. Oznacza ono tyle, że zło uczynione przez nas kiedyś do nas wróci, lecz działa to też w drugą stronę. Dobro które uczyniliśmy, nawet to najmniejsze też do nas kiedyś wróci i śmiem twierdzić, że ze zdwojoną siłą, więc czyniąc dobre uczynki, które są napędzane przez miłość oraz przez służbę namnażamy sobie dobro, które do nas wróci, a jak dobrze wiemy dobrych uczynków bez miłości nie da się czynić.

     I w tym momencie dochodzimy do końca rozważań i przy tym końcu chciałbym zaapelować, aby ludzie nie wyrzucali ze swojego życia miłości oraz służby, bo konsekwencje tego mogą być opłakane w skutkach. Nie bójmy się głosić prawdy, aby te wspomniane wartości nie zniknęły ze świata na dobre. Uświadamiajmy jak bardzo ważnym elementem w tej układance są wspomniane wartości. Bez nich nie byłoby normalnego świata.

                                                                                          Konrad Zawiłowicz, 8b